Dziś mam dla Was kolejną recenzję. Tym razem wybór padł na moją szkolną lekturę czyli bestsellerową książkę Harper Lee pt. "Zabić drozda".
Harper Lee- "Zabić drozda"
ocena: 6/7
Najpierw, tak jak zazwyczaj, krótki opis treści: Lata trzydzieste XX wieku, małe miasteczko na południu USA. Atticus Finch, adwokat i głowa rodziny, broni młodego Murzyna oskarżonego o zgwałcenie biednej białej dziewczyny Mayelli Ewell. Prosta sprawa sądowa z powodu wszech panującego rasizmu, urasta do rangi symbolu. W codziennej walce o równouprawnienie czarnych jak echo powraca pytanie o to, gdzie przebiegają granice ludzkiej tolerancji. Zabić drozda to wstrząsająca historia o dzieciństwie i kryzysie sumienia. Poruszająca opowieść odwołuje się do tego, co o życiu człowieka najcenniejsze: miłości, współczucia i dobroci.
A teraz moja ocena: Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jest to jedna z fajniejszych lektur szkolnych z jakimi przyszło mi się zmierzyć ;) Bardzo interesującym aspektem tej powieści jest fakt, że narratorem jest 6-letnia dziewczynka. Problem ukazany w książce czyli rasizm należy do bardzo poważnych kwestii. Jednak pokazanie go z perspektywy małej dziewczynki nieco ułatwia jego zrozumienie, a także pokazuje cały absurd tej dyskryminacji. Niedawno znalazłam listę 100 książek, które każdy człowiek powinien przeczytać przed śmiercią przygotowaną przez BBC: "Zabić drozda" znajdowało się tam na 8 pozycji. Absolutnie zgadzam się z umieszczeniem tej książki na takiej liście: według mnie jest to książka, którą każdy uważający się za wykształconego człowiek powinien przeczytać.
Przy okazji chciałabym Wam podziękować za tyle miłych życzeń studniówkowych, zabawa była naprawdę rewelacyjna i bardzo żałuję, że ten wspaniały bal ejst już za mną.
Poza tym ciesze się, że konkurs, który ogłosiłam parę dni temu zaczął wzbudzać Wasze zainteresowanie. Pierwsze zgłoszenia się już pojawiły, a tych którzy jeszcze nie biorą udziału w zabawie gorąco do tego zachęcam. KLIK
Do następnego!
Mam tę książkę na swojej liście do przeczytania w tym roku. Jak chodziłam do szkoły nie było jej w wykazie lektur...
OdpowiedzUsuń