W dzisiejszym poście chciałabym Wam kogoś przedstawić. Jak już wiecie z moich poprzednich postów jestem dumną właścicielką sznaucera miniaturki o imieniu Funt. Ponadto mam także żółwia- Franklina, a od pewnego czasu jestem również opiekunem...rysia. Tak, nie przejęzyczyłam się- mam rysia. Jak to możliwe? Otóż z okazji zeszłorocznych świąt Bożego Narodzenia dostałam taki oto niezwykłym prezent. Jestem z tego powodu bardzo dumna, a wszystko to było możliwe dzięki Adopcji WWF.
Przechodząc do konkretów, poznajcie mojego rysia ;)
Mój kotek ma na imię Rysiek i tak jak wspomniałam wcześniej ma już prawie pół roku.
Teraz chciałabym Wam przekazać kilak słów od niego:
Jestem jednym z 40 ostatnich rysi nizinnych w Polsce. Z natury jestem samotnikiem, ale teraz bardzo potrzebuję przyjaciół. Adoptując mnie, pomagasz ocalić mnie i 39 pozostałych rysi nizinnych. Przekaż comiesięczną lub jednorazową darowiznę i pomóż nas ocalić.
Oczywiście, adopcja jest tylko symboliczna, jednak i tak bardzo się z niej cieszę. Uważam, że taka pomoc tym pięknym zwierzętom jest naprawdę potrzebna, a skoro mogę im pomóc to czemu mam tego nie zrobić?
Teraz kilka słów o samej adopcji WWF.
ZAADOPTUJ SYMBOLICZNIE RYSIA I RATUJ GINĄCĄ PRZYRODĘ RAZEM Z NAMI. RYSIE LICZĄ NA TWOJE WSPARCIE.
CZY IM POMOŻESZ?
Przekazując dowolną kwotę jednorazowo lub co miesiąc dajesz im szansę na przetrwanie. W podziękowaniu otrzymasz od nas elektroniczny certyfikat oraz zależnie od kwoty wsparcia: elektroniczny list o wybranym gatunku oraz wyjątkowe zdjęcia rysia. Zaadoptuj symbolicznie rysia i zrób prezent sobie lub bliskiej Ci osobie, a także przyrodzie. Wybierz kwotę wsparcia i wpisz adres e-mail – swój lub osoby, którą chcesz obdarować i zaadoptować dla niej rysia. Dane, które podajesz w formularzu są całkowicie bezpieczne, w każdej chwili możesz poprosić nas o ich zmianę lub usunięcie.
DLACZEGO RYSIE SĄ ZAGROŻONE?
W lasach północno-wschodniej Polski pozostało około 40 rysi. Jak do tego doszło? Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku w Polsce można było legalnie polować na rysie. To właśnie nadmierne polowania doprowadziły te piękne dzikie koty na skraj wyginięcia. Prawdopodobnie ostatnie rysie nizinne w Puszczy Piskiej zostały zabite ok. 25 lat temu. Mimo sprowadzania rysi z Estonii i wprowadzania do natury młodych osobników urodzonych w niewoli, nadal jednym z największych zagrożeń dla przetrwania rysi nizinnych w Polsce jest ich zbyt mała liczebność.
Do ocalenia rysi nizinnych nie wystarczy jednak samo zwiększanie ich liczby. Drapieżniki te, podobnie jak wilki, potrzebują do życia rozległych lasów, w których mogłyby zdobywać pożywienie dla siebie i swojego potomstwa. Tymczasem człowiek zabiera naturalne siedliska rysi pod rozbudowę osiedli i sieci dróg. To utrudnia im zaspokojenie potrzeb żywieniowych, a ruchliwe drogi stają się trudną przeszkodą w poszukiwaniu partnera lub partnerki do rozmnażania się. Populacja rysi nizinnych nie odrodzi się samodzielnie, bez pomocy człowieka. Czas ostatnich rysi nizinnych dobiega końca. Czy dasz rysiom szansę i nadzieję na ocalenie?
BĄDŹ ICH NADZIEJĄ
Chcemy przywrócić rysie do mazurskich lasów i ocalić przed wyginięciem nizinną populację rysia w Polsce. Pomóż nam kontynuować reintrodukcję rysi w miejsca, w których jeszcze nie tak dawno żyły. Chcemy dalej wprowadzać rysie do natury dwoma metodami. Pierwszą z nich jest „born to be free”, opracowana przez dr Andrzeja Krzywińskiego z Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Drugą metodą reintrodukcji jest „wild to wild”, w ramach której chcemy sprowadzać do mazurskich lasów dziko żyjące rysie z Estonii. Pomożesz nam w tym?
Rysie potrzebują do życia rozległych kompleksów leśnych, po których mogłyby wędrować w poszukiwaniu pożywienia i partnera lub partnerki do rozrodu. Dlatego opracowujemy plany odtwarzania korytarzy migracyjnych, które pozwolą rysiom na przemieszczanie się w celach poszukiwania optymalnego siedliska. Czy pomożesz nam ratować nizinne rysie?
Mam nadzieję, że niektórzy z Was zainteresowali się taką formą pomocy. Po więcej informacji odsyłam na stronę WWF ( KLIK!!!).
Pamiętajcie, ze adopcje wirtualne nie dotyczą tylko egzotycznych zwierząt, w taki sposób możemy pomóc również psom czy kotom z pobliskich schronisk. Zastanówcie się czy przypadkiem nie bylibyście w stanie ofiarować takiej pomocy.
Do następnego!