piątek, 26 czerwca 2015

Czary Marigold- recenzja książki

Hej!
Dzisiaj znowu przychodzę do Was z recenzją książki. Czerwiec to zdecydowanie mój miesiąc nadrabiania czytelniczych zaległości, dlatego też na blogu w najbliższym czasie będą królowały właśnie recenzje. Nie oznacza to oczywiście, że nie zabraknie innych ( mam nadzieję ciekawych) wpisów. przy okazji, jeśli macie jakieś życzenia odnośnie postów na blogu ( biżuteria, recenzje, itd) to piszcie śmiało w komentarzach- z pewnością uwzględnię Wasze sugestie ;) A teraz zapraszam juz na recenzje kolejnej powieści z Zielonego Wzgórza:



Lucy Maud Montgomery- "Czary Marigold" 
ocena: 7/7


Opis fabuły:
Czary Marigold są równie zabawną jak Ania z Zielonego Wzgórza, chociaż mniej znaną w Polsce powieścią obyczajową L. M. Montgomery. Mała Marigold to wrażliwa, o niezwykłej wyobraźni dziewczynka, mieszkająca w Świerkowej Kępie z mamą, Salome, Młodą Babcią i Starą Babcią. Marigold bawi się z wymyśloną przyjaciółką Sylwią, odwiedza licznych krewnych, zawiera przyjaźnie, przeżywa dziecięce troski, radości i rozczarowania.
Czytając tę książkę, przenosimy się w czasy, gdy na samochód mogli pozwolić sobie nieliczni, sukienki odsłaniające kolana były bardzo nieprzyzwoite, a kobietę-lekarkę nazywano „babochłopem” (twórca tego określenia, wujek Klon, kilka miesięcy później stanął z nią na ślubnym kobiercu). Społeczeństwo było wówczas jeszcze bardzo konserwatywne, ludzie podchodzili sceptycznie do wszelkich nowinek i zmian, a największą wartość stanowiła dla nich rodzina. Niezwykły klimat tej epoki sprawia, że świat Marigold niewątpliwie zauroczy miłośników innych książek Montgomery, a także wszystkich, którzy chcą chociaż na chwilkę wrócić do beztroskiej krainy dzieciństwa.

Moja ocena:
Jeśli chodzi o tę powieść to moim zdaniem jest to kolejna świetna książka spod pióra Lucy Maud Montgomery. Zdecydowanie zaliczyłabym ją do tych najlepszych książek autorki ( myślę, ze wraz z Ania z Zielonego Wzgórza oraz Emilką z Księżycowego Nowiu tworzą najlepszą trójkę powieści tej autorki). Mnie osobiście zachwyciły przygody małej Marigold oraz jej przyjaciół. Myślę, że książka naprawdę skrywa w sobie magię, chociaż na próżno byłoby w niej szukać różdżek, magów i kotłów. Sądzę, że wiele osób może zarzucić jej monotonność, ale moim zdaniem spokojny rozwój fabuły nadaje książce realnych kształtów. Nie wiem jak wy, ale ja od czasu do czasu lubię przeczytać książkę o realnym życiu. 
O tym jak bardzo cenię umiejętności tworzenia bohaterów Lucy Montgomery już doskonale wiecie, dlatego nie będę się po raz kolejny o nich rozpisywać. Jednak, kolejny raz portrety bohaterów zachwyciły mnie. Bardzo podoba mi się to, z po raz olejny nie spotkałam krystalicznie dobrych czy do szpiku kości złych bohaterów. Dzięki temu cała powieści wydała mi się jeszcze ciekawsza, 
Podsumowując, jeśli macie ochotę przenieść się na chwilę z powrotem do krainy dzieciństwa to gorąco polecam Wam tę powieść. Marigold wraz z czarami, które odprawia ( nie chcę zdradzić co tak naprawdę oznacza to określenie, żeby nie popsuć Wam radości z czytania :D ) na pewno przywita Was z uśmiechem na twarzy i nie pozwoli się Wam nudzić.

Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Czy ty czytasz całą kolekcję Montgomery? BO ostatnio dużo jej książek na blogu jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ja czytam całą kolekcję Z Zielonego Wzgórza, dlatego też na blogu jest tak wiele recenzji o jej książkach, ale dzisiaj po południu zapraszam na recenzję czego innego: tym razem będzie to pewien kryminał :)

      Usuń