środa, 27 maja 2015

Historynka- recenzja książki

Hej!
Dawno nie było typowo książkowego postu, dlatego dzisiaj postanowiłam nadrobić te zaległości. Muszę się Wam przyznać, że odkąd skończyłam matury mam w głowie tysiąc pomysłów na nowe posty. Myślę, że blog niedługo stanie się typowo lifestylowy z naciskiem na czytelnictwo i biżuterię, jednak na razie staram się skupiać nad nadrabianiem zaległości. W najbliższym czasie chcę Wam przedstawić recenzje 3 książek, które ostatnio przeczytałam, recenzje magazynu, który ostatnio podbił moje serce, przygotować post o moich torebkach oraz wprowadzić na bloga zupełnie nową serię. Także będzie się działo ;) Jednak póki co, zapraszam na recenzję:


Lucy Maud Montgomery- "Historynka"
ocena: 5/7

Opis fabuły:
Sara Stanley ma dopiero czternaście lat, lecz jej niesamowitym opowieściom nikt nie potrafi się oprzeć. Mieszka w miasteczku Carlisle i to właśnie tam, ku radości znajomych, snuje barwne, poruszające historie. Już wkrótce Sara pozna nowych słuchaczy: Beva i Feliksa, którzy przyjeżdżają do Carlisle na lato. Jeszcze nie wiedzą, że będą to wakacje ich życia, magiczny czas spędzony w krainie wyobraźni i zaskakujących przygód.

Moja ocena:
Na wstępie chciałabym Wam się przyznać, że Historynka nie zdobyła mojego serca w tak dużym stopniu jak wcześniejsze powieści Montgomery, które czytałam. Dawno nie napotkałam na książkę, której czytanie tak by mi się dłużyło, jednak myślę, że mógł się do tego również przyczynić fakt, że ostatnio czytuję głównie powieści Lucy Maud Montgomery, a także fakt, że książkę zaczęłam czytać pomiędzy maturami licząc, ze pomoże mi się ona zrelaksować. 
Lucy Maud Montgomery to niezwykle utalentowana, ale również specyficzna autorka. W każdej z  jej powieści występuje wiele barwnych opisów natury z Wyspy Księcia Edwarda. W powyższej książce również można odnaleźć takie fragmenty. Myślę, że są one naprawdę urokliwe i nadają fabule niepowtarzalności. Jestem pewna, że dla samych tych opisów warto sięgnąć po te pozycję. Ponadto, tak jak we wszystkich powieściach Montgomery i w Historynce możemy spotkać bardzo interesujących i wrażliwych bohaterów.  To co bardzo spodobało mi się w tej powieści to fakt, ze po raz pierwszy w przypadku twórczości tej kanadyjskiej pisarki fabuła jest prezentowana z męskiego punktu widzenia. Uważam, że dzięki takiemu zabiegowi książka jest jeszcze bardziej interesująca. Zwłaszcza, że główną bohaterka jest dziewczyna: Sara Stanley. Jeśli chodzi o sama bohaterkę to niezbyt przypadła mi ona do gustu, oczywiście bardzo podobały mi się opowieści Sary i naprawdę nie mogę odmówić jej talentu do wygłaszania prelekcji, które porywają każdego czytelnika. Jednak według mnie poza niezwykłym talentem do wygłaszania powieści Sara wydała mi się być bardzo przeciętna bohaterką. Tym razem to nie ona skradła moje serce, a będący w książce na drugim planie Piotr Craig. Bardzo polubiłam tego chłopca i już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania z nim. Podsumowując, Sara nie jest bohaterką, która skradła moje serce tak jak Ania, Emilka czy Pat, czyli wcześniej bohaterki wykreowane przez Montgomery, jednak z miłą chęcią przeczytam jej dalsze przygody, a po przeczytaniu na pewno podzielę się z Wami moim refleksjami. 

A wy mieliście okazję czytać te powieść? Co o niej sądzicie?

Do następnego!





7 komentarzy:

  1. Tez na czytałam, ale nie podobała mi się. Chyba przestanę juz kupować te kolekcje.
    ~Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie będę aż tak radykalna, bo zamierzam skompletować kolekcję do końca, ale teraz chyba też zrobię sobie przerwę od Zielonego Wzgórza ;)

      Usuń
  2. jak dla mnie 3/7 :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ocenia swoja skalą, dla mnie 3 to troszkę za mało, choć mnie również na kolana nie powaliła ;)

      Usuń
  3. nie mialam okazji jej czytac : D

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie jestem maniaczką czytania książek, jednak jak już najdzie mnie ochota za czytanie to zabieram się za Dramaty <3
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy ma swój gust czytelniczy, ja akurat za dramatami nie przepadam i sięgam po nie rzadko, ale jeśli możesz polecić jakiś naprawdę godny zauważenia dramat to z chęcią po niego sięgnę ;)

      Usuń