Hej!
Dzisiaj po raz kolejny chcę się bliżej przyjrzeć powieścią Ewy Nowak. Myślę, że już doskonale zdajecie sobie sprawę, że jest to moja ukochana autorka, świadczy o tym choćby liczba jej powieści, które pojawiły się już na blogu. Dzisiaj przyszła pora na kolejną z nich. Tym razem chcę się blizej przyjrzeć "Bardzo białej wronie". Więc zaczynamy!
Ewa Nowak- "Bardzo biała wrona"
ocena: 7/7
Opis od autorki:
Miła i spokojna Natalia jest oczarowana Norbertem - sympatycznym chłopakiem z dobrej rodziny. Ich związek, z początku niewinny, z każdym dniem staje się coraz bardziej mroczny. Dlaczego wielka miłość zamienia się w toksyczną relację? Seria miętowa to współczesna Polska: aktualne problemy, radości i tematy z życia tu i teraz.
Moja ocena:
Jest to kolejna z książek z serii miętowej do której bardzo chętnie wracam. Uważam, że głównym plusem tej pozycji jest poruszanie poważnych problemów społecznych (nie będę ich wymieniać, aby nie spoilerować ;) ), ale są one ukazane z perspektywy nastolatki dzięki czemu łatwiej jest nam zobaczyć jak one "oddczuwają" różne problemy. Ponadto tym razem Pani Ewa postanowiła skupić się wokół jednego głównego wątku, jednak mimo wszystko można odnaleźć w książce kilka wątków pobocznych, które dodatkowo dodają powieści autentyczności. Ponadto, to co charakterystycznego dla Pani ewy to to, że problemy, które spotykają Natalię są typowe dla większości nastolatek. Uważam, że książka to w bardzo ciekawy sposób łączy w sobie "błache" (z punktu widzenia dorosłych) problemy dorastającej dziewczyny oraz bardzo poważne problemy społeczne, z którymi boryka się wielu polaków. W powieści można odnaleźć wątek młodzieńczej miłości, dlatego też jest ona (moim zdaniem) błędnie klasyfikowana jako powieść wyłącznie dla młodzieży. Tymczasem historią Natalii zachwycałam się nei tylko ja, ale również moja mam i babcia. Obie zgodnie stwierdziły, że autorka w bardzo przyjemny sposób prowadzi fabułę, dzięki czemu książka jest wprost idealna na spokojne wieczory.
Do następnego!
dzięki Tobie zaczęłam czytać serie miętową i teraz... nie mogę od niej oderwać ;)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że cię zainspirowałam :) seria miętowa jest cudowna :)
UsuńChyba nie moje klimaty. Podziękuję więc. ;)
OdpowiedzUsuńZ tą książką nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuń